Lubimy czekać na różne przyjemne rzeczy. Im dłużej na coś czekamy, tym bardziej chcemy to dostać. Ale kiedy w końcu się doczekamy, jak wielka radość nas ogarnia. Jacy jesteśmy usatysfakcjonowani i szczęśliwi. W tym przypadku jest tak samo. Ja czekałam na wiosnę odkąd tylko skończyła się złota Polska jesień, a świat opanował deszcz i szaruga. Potem zimna i chociaż z małą ilością śniegu, ale jednak zimna i długa. Teraz w końcu słyszę śpiew ptaków za oknem, czuję ciepłe promienie słońca na policzkach, a w lesie można spotkać pierwsze roślinki, które budzą się do życia. To sprawia, ze chce mi się wziąć aparat do ręki i iść na spacer tworzyć i uwieczniać to wszystko co widzę. Wiosenne zdjęcia na pewno pojawią się już niedługo. Dzisiaj przygotowałam coś zupełnie innego. Może mała retrospekcja? Żeby wszystkim zrobiło się troszkę cieplej i jeszcze bardziej czekali na powiew lata specjalnie na tę okazję zatrzymałam w swoim ogromnym albumie te sierpniowe fotki. Zrobione zostały w jednym z moich ulubionych miejsc na świeci, gdzie czas staje w miejscu, a każda minuta jest tą najpiękniejszą minutą życia ludzkiego.
Hmm ... co by tu jeszcze dodać. Myślę, że nie muszę mówić już nic więcej zostawiam was sam na sam z moimi zdjęciami ( i ich główną bohaterką Ewą! ).
Dziękuję, że poświęciliście swój cenny czas na przeczytanie tego posta.
Pozdrawiam was bardzo wiosennie i cieplutko
Mika
Co za bajeczna sesja! :3 az sie zachcialo pozdejmowac te wszystkie plaszcze, a tu nadal deszcz i plucha :c wiecej takich retrospekcji prosimy :33
OdpowiedzUsuń